Już od dawnien dawna zabiram się za nadrabienie bloga i jakoś zebrać się nie mogę...Ale dziś mam jakąś wenę na pisanie więc trzeba to koniecznie wykorzystać i podzielić się z Wami kilkoma pomysłami:)
Tym razem mój patent na zrazy wołowe, które równie dobrze mogą być zrazami wieprzowymi:)Zapraszam więc do wypróbowania, naprawdę warto:D
Zrazy wołowe:
Składniki:
-kotlety wołowe( u mnie były to steki jednominutowe z biedronki)
-kilka ogórków kiszonych
-musztarda(u mnie sarepska ale może być jakaś inna)
-kilka plastrów wędzonego boczku
-sól,pieprz
-bułka lub kilka kromek najlepiej białego pieczywa
-mielone siemie lniane(ewentuanie zasmażka)
-domowa wegeta
-olej rzepakowy
-łyżka masła
-ziele angielskie
-liść laurowy
Przygotowanie:
Mięso rozbijamy na dosyć cienkie kotlety(steków z biedronki nie ma potrzeby już rozbijać).Delikatnie solimy i piperzymy z obu stron.Układamy na desce i jedną stronę smarujemy musztardą.Na musztardzie układamy plastry boczku.Na jednym końców mięsa układamy ogórka kiszonego(jego wielkość zależna jestod wielkości kotleta:)u mnie były ćwiartki i połówki).
Zawijamy roladki.
Spinamy wykałaczkami.
Gotowe roladki smażymy na mocno rozgrzanym oleju na rumiany kolor ze wszystkich stron.Gdy mięsko już będzie obsmażone z jednej str dokładamy łyżkę masła.
Obsmażone mięsko zalewamy wodą do 3/4 wysokości mięska.Dodajemy ziele angielskie i liść laurowy.
Przykrywamy i dusimy około 45-60min.Chleb lub bułkę obieramy ze skórki i smarujemy musztardą.Wrzucamy do garnka i gotujemy aż się całkowicie rozpusci zageszczając w ten sposób sos.
Jeśli jednak sos nadal będzie zbyt mało dla Was gęsty polecam dosypać ielone siemie lniane(około łyżki), które dodatkowo nada lekki orzechowy posmaczek.Jeśli wolicie metodę tradycyjną zaprawcie zasmażką.
I gotowe:)
Smacznego!!
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz