czwartek, 8 września 2011

Jesiennie....

Pogoda za oknem coraz bardziej jesienna a Kac coraz bardziej rozbrykany...O ja bidulka!Co my będziemy robić w szaro-bure dzionki?Czasem wspominam te chwile gdy mogłam położyć synka na łóżku i przez 10minut zajmować się czymkolwiek...Teraz gdy zaczynam robić jakąkolwiek pracę mój pomocnik zawsze jest na miejscu i służy pomocą:D.Sprzątanie w naszym wykonaniu wygląda mniej więcej jak wojna:D.A rezultat?Większy nieład niż na początku:).Czasem naprawdę trudno zrobić coś...cokolwiek.No`ale chyba takie są uroki macierzyństwa:D

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz